Prezentacja filmu "Ręce do góry"
13.11.2008. godz. 18:00 - Słupsk, Kino "Rejs" MCK
RĘCE DO GÓRY, Polska 1967, 76 min. Reżyseria: Jerzy Skolimowski. Scenariusz: Jerzy Skolimowski, Andrzej Kostenko. Zdjęcia: Witold Sobociński, Andrzej Kostenko. Obsada: Jerzy Skolimowski, Joanna Szczerbic, Tadeusz Łomnicki, Adam Hanuszkiewicz , Bogumił Kobiela. Muzyka: Krzysztof Komeda.
Film "Ręce do góry", zrealizowany w 1967 roku, nie wszedł na ekrany. Kiedy w 1981 roku zaistniała możliwość jego rozpowszechniania, Jerzy Skolimowski dokręcił prolog. Zrealizowany został na taśmie barwnej, film właściwy - na czarno-białej. Ostatecznie wszedł na ekrany w 1985 roku bez prologu.
Po dziesięciu latach spotykają się na zjeździe absolwenci Akademii Medycznej. Brak tylko jednego z nich. Przysłał depeszę. W czasie bankietu zostaje ona odczytana. Nadawca jest lekarzem na wsi, prowokuje kolegów do złożenia mu wizyty. Kilkoro z nich decyduje się na wyjazd, ale po to, by mu - jak mówią - skuć mordę. Ponieważ już żaden pociąg osobowy w tamtym kierunku nie odchodzi, wsiadają do towarowego. Odbywa się swoista psychodrama. Nazywają siebie markami posiadanych samochodów. Alfa, jej mąż Romeo, Opel Rekord, Wartburg, Zastawa. Okazuje się, że ich marzenia, a także osobiste i zawodowe ambicje, pozostały nie zrealizowane. Zapomnieli o swoich ideałach. Wspominają lata studenckie. Byli zetempowcami. Kleili gigantycznych rozmiarów portret Stalina, ale przez pomyłkę dokleili drugą parę oczu. Uznano ich za politycznych prowokatorów albo świadomych wrogów. W atmosferze zakłamania, fałszu i asekuranctwa odbyła się rozprawa przed sądem zetempowskim. Tylko Zastawa miał odwagę zapytać swych sędziów: czy wyjście, koledzy, już wcześniej nie zdecydowali o nas? Usunięto go ze studiów wyrzucono z akademika i ZMP. Usiłował popełnić samobójstwo.
Wszystko wskazuje na to, że Zastawa jest tym lekarzem ze wsi, który przysłał depesze i sprowokował swych kolegów do wyjazdu. Rano okaże się jednak, że wagon stoi w tym samym miejscu, w którym w nocy doń wsiadali. Był tylko przetaczany, po czym wrócił na stare miejsce.